TFP - wymiana korzyści a nie darmowe zdjęcia!


Fot. kickpic.tumblr.com
Time for pictures / Time for prints (ang. dosłownie: czas za zdjęcia / czas za odbitki) - to formuła współpracy między fotografami i modelkami w której wykonuje się zdjęcia do portfolio bez zapłaty honorarium. Tę formułę stworzyli profesjonaliści i nie powinna dotyczyć początkujących fotografów i modelek [dlatego w poprzednich postach użyliśmy sformułowania "darmowe zdjęcia"].

TFP można po polsku określić jako "pozowanie za zdjęcia" (modelki) i "zdjęcia za pozowanie" (fotografowie). Dzięki TFP obie strony mają możliwość wzbogacenia swojego portfolio o nowe fotografie. Należy jednak pamiętać, że sesje wykonywane na tej zasadzie rządzą się identycznymi prawami jak sesje komercyjne (płatne). Obie strony są zobowiązane do profesjonalnej współpracy, do poważnego traktowania drugiej strony i zaangażowania.

Modelka, która chce współpracować z fotografami na zasadzie TFP, powinna być świadoma, że fotograf oczekuje od niej należytego przygotowania do sesji. Sesje TFP to sesje niekomercyjne, niskobudżetowe, dlatego przeważnie nie bierze w nich udziału zespół specjalistów od wizażu (makijażysta, stylista, fryzjer). Dlatego modelka powinna zapewnić we własnym zakresie ubrania, dodatki, kosmetyki oraz inne przedmioty potrzebne do wykonania sesji. O ile fotograf nie zadeklaruje, że zajmie się przygotowaniem sesji we własnym zakresie.

Określenie warunków
Zdjęcia w formule TFP, tak samo jak sesje wykonywane za wynagrodzeniem, powinny być poprzedzone zawarciem odpowiedniej umowy. W umowie powinny być wymienione tzw. pola eksploatacji zdjęć. Część fotografów może chcieć w przyszłości sprzedać zdjęcia potencjalnym klientom. W umowie jest wówczas dokonywany zapis o ewentualnym honorarium dla modelki (zwykle 2-3 lub 5 proc. zysku), wypłacanym w momencie sprzedaży fotografii i po wpłynięciu środków na konto fotografa.

Wadą sesji TFP jest fakt, że fotografowie realizują w ten sposób własne, artystyczne wizje, często odbiegające od zdjęć, których potrzebuje początkująca modelka. Wówczas może wystąpić konflikt interesów lub modelka po prostu nie będzie zadowolona z wyników współpracy.

Jeśli nie podoba Ci się koncepcja sesji, jej temat, zakres czy lokalizacja - możesz spytać fotografa, czy w zamian za pozowanie do jego projektu zgodzi się wykonać dla Ciebie również inne zdjęcia. TFP to wymiana barterowa – usługa za usługę. Być może będzie dla Ciebie korzystne wystąpienie w sesji zgodnej z zamysłem fotografa, aby w zamiast fotograf wykonał dla Ciebie sesję typu testy.

Ważne doświadczenie
Formuła TFP jest bardzo często stosowana przez amatorów i hobbystów. Należy się liczyć z faktem, że współpraca początkującej modelki i początkującego fotografa może nie zagwarantować profesjonalnych zdjęć. Żadna ze stron nie uzyska wówczas specjalnych korzyści - portfolio fotografa i modelki nie wzbogaci się o zachwycające fotografie. Ale z drugiej strony, współpraca niekomercyjna to też możliwość zdobycia cennego doświadczenia, które zaprocentuje w przyszłości.

Jeśli jesteś niedoświadczoną modelką, która stawia w branży pierwsze kroki i chcesz współpracować z doświadczonymi fotografami na zasadzie TFP, pamiętaj, aby zaoferować nie tylko dobre chęci i entuzjazm. Żaden poważny fotograf nie zaprosi na sesję dziewczyny, która:
  • nie ma zestawu kilku - kilkunastu aktualnych zdjęć, na których widać jej sylwetkę i ogólne predyspozycje (mogą to być zdjęcia amatorskie, ale dobrej jakości),
  • nie potrafi pozować (nauka pozowania to obowiązek każdej modelki),
  • nie jest w stanie zapewnić do sesji TFP ubrań i dodatków (warto przejrzeć szafę, pożyczyć ciuchy od koleżanek lub przejść się do sklepu z używaną odzieżą),
  • nie potrafi zrobić sobie makijażu i fryzury (modelka powinna zaangażować specjalistów od make-up'u, którzy czasami także pracują na zasadzie TFP),
  • nie traktuje poważnie fotografa (długo nie odpisuje na wiadomości, jest niepunktualna, odwołuje sesje),
  • absolutnie nie zgadza się partycypować w kosztach sesji (wynajęcie studio, zakup rekwizytów, wywołanie negatywów itp.).

Obowiązki obu stron
Pamiętaj, że zapraszanie na sesje TFP niedoświadczonych modelek jest dla fotografów ryzykiem. Fotograf poświęca swój czas, sprzęt, energię i dzieli się swoim doświadczeniem. Jeśli oczekujesz do współpracownika zaangażowania i staranności, musisz zaoferować to samo.

Podczas wykonywania sesji TFP masz prawo wymagać od fotografa takiego samego podejścia, jakby wykonywał sesję komercyjną. Dotyczy to zwłaszcza dochowania terminu przekazania modelce zdjęć.

Pamiętaj: nie zgadzaj się pozować do zdjęć na zasadzie TFP jeżeli celem sesji jest stworzenie komercyjnych fotografii. Wielu oszustów nagabuje początkujące modelki, aby pozowały za darmo np. do katalogów z odzieżą, do czasopism lub kalendarzy, obiecując w zamian zdjęcia do portfolio lub umieszczenie nazwiska modelki na plakacie. Zdjęcie w portfolio lub publikacja nazwiska nie przekładają się na korzyści (wyjątkiem jest współpraca z najlepszymi, ale początkujący na to na razie szans nie mają). Nie licz, że jeśli będziesz pracować za darmo, później dostaniesz zlecenia komercyjne.

24 komentarze:

  1. Tłumaczyłam umowę z fotografem i Twoja notka mi się przydala :) wielkie dzięki

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wszystkie sytuacja są aż tak klarowne, TFP to system wymiany barterowej wiec jeśli do doświadczonego fotografa przychodzi dziewczę, staje i pyta "to co ja mam robić" korzyść nie jest obopólna i wtedy uzurpowanie sobie fotografa zgody na odsprzedaż zdjęć może zniwelować tę różnicę. Nie zapominajmy także o jednym szczególe - kiedy modelka już siedzi w domku i czeka na zdjęcia fotograf spędza parę dni przed fotografem i pracuje nad obróbką.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to bez sensu

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne, fotograf pracuje nad obróbką zdjęć. Ale to modelka zazwyczaj musi się ubrać, uczesać, umalować etc. co niestety też kosztuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co z tego, że dziewczyna dba o siebie? Każdy człowiek dba o siebie w miarę możliwości, to nie czyni z nikogo modelki/modelka i nie oznacza, że komuś trzeba za friko strzelić sesję ;)

      Usuń
    2. zreszta do wyjcia z domu też sie czesze, maluje ubiera tak? zwazywszy, ze modelki nie kupuja specjalnie "na ta okazje ciuchów i kosmetywko" tlko biorą coś co już mają z domu.
      bezsensowne porownanie jak dla mnie... zwazywszy, ze jak sesja nawet tfp ma byc konkretna to jedna ze stron pozyskuje wizazystke w ramach takiej wspolpracy czy fryzjerke... a fotograf jednak musi sporo spedzic czasu nad obrobka...

      Usuń
    3. Po pierwsze zrobienie sobie makijażu zajmuje o wiele mniej czasu niż obróbka zdjęć.

      Po drugie kosmetyki czy ciuchy nawet gdyby były kupione tylko i wyłącznie na potrzeby sesji kosztują o wiele mniej niż cały sprzęt, który musi kupić fotograf, żeby zacząć robić zdjęcia.

      Dlatego też uważam, że możliwość sprzedaży powstałych w ten sposób zdjęć wyrównuje wkład i koszty jakie obie strony musiały ponieść. Oczywiście musi to być uczciwie zakomunikowane i zawarte w umowie.

      Usuń
    4. Vesper, sprzęt którym fotograf robi zdjęcia też kosztuje.

      Usuń
    5. E jakie tam sporo czasu? Dla profesjonalisty max godzinka.

      Usuń
  5. Fotograf robi zdjęcia i je obrabia
    Modelka pozuje czesza się maluje ubiera....
    Wygląda to na równy układ ale dlaczego modelka nie dostaje potem wszystkich zdjęć chociażby żeby je mieća nie dodawać nigdzie.... a jak są propozycje typu po 3 h pozowania dostaniesz 2 zdjęcia to jak dla mnie to jest śmieszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisaliśmy w tekstach zasady współpracy modelek i fotografów. Podstawą jest umowa, w której strony uzgadniają liczbę zdjęć i termin ich przekazania. Jeśli ktoś nie stosuje się do zasad, sam jest później odpowiedzialny za efekt współpracy a raczej brak efektów.

      Usuń
    2. jeśli modelka przecież nie chce nie musi się godzić skoro nawet kilka zdjęć dla modelki to za mało...

      Usuń
    3. Śmieszne to jest takie podejście i myślenie. Lepiej mieć 100 byle jakich zdjęć czy 2 dobre? Niestety sporo osób zaczynających pozowanie (żadna modelka nie będzie chciała więcej niż kilka zdjęć z jednej sesji) ma takie podejście, a gdy czasami fotograf się ugnie i da więcej, to i tak później wstawiają gdzieś na FB czy Fotce zdjęcia, które są po prostu nieudane, wystawiając w ten sposób złą opinię fotografowi.

      Usuń
  6. Witam, mam nadzieję że mi trochę pomożecie ;) Pierwszy raz zdarza mi się taka niezbyt miła sytuacja, a mam już jakieś tam doświadczenie w pozowaniu. Generalnie już na sesji fotograf dawał do zrozumienia że mu się za bardzo robić tych zdjęć nie chce- chyba liczył na trochę inny zakres pozowania ;] mimo że co do stylizacji i zakresu się dokładnie umawialiśmy. Po zakończonej sesji standardowo powiedział, że wyśle mi zdjęcia. Z sesji otrzymałam jedno zdjęcie, pan fotograf stwierdził, że raczej zdjęć nie będzie, bo zdjęcia mu się nie podobają. Chciałabym otrzymać miniaturki, żeby ocenić jak w ogóle te zdjęcia wyszły. Zawsze po każdej sesji otrzymywałam miniaturki do wglądu, bądź wyboru które zdjęcie ma być obrobione. Dodam, że sesja była tfp bez żadnej umowy, a ja w stylizacje włożyłam jakieś tam pieniądze, czas i pracę. Co zrobić aby wymusić od fotografa zdjęcia, jakie prawa mi przysługują?

    OdpowiedzUsuń
  7. "sesja była tfp bez żadnej umowy"

    Czyli nie było sesji. I nie ma zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy i przydatny materiał. Z racji wchodzenia w coraz bardziej skomplikowane a przez to ciekawe ale i wymagające projekty edytorskie - pojawia się u mnie potrzeba wykonywania masy zdjęć - z których część może trafić do mojego magazynu. O TFP wyczytałem nie tak dawno i uznaję za wielce korzystne - pod warunkiem, że rzeczywiście biorą się za to osoby nastawione profesjonalne a przede wszystkim - potrafiące jasno określić swoje korzyści płynące z takiej współpracy. Jeżeli idę np. do fabryki łożysk, gdzie zrobię 500 zdjęć, z których 5 uznam za warte publikacji a reszta za eksperyment, jadąca ze mną modelka czy model będzie mieć korzyść w postaci posiadania 500 zdjęć, z których część zapewne na potrzeby portfolio będzie przydatna. Dodatkowo pojawić się może w magazynie. Nie twierdzę, że to zastępuje pracę z profesjonalną modelką - to zupełnie osobne tematy. Kiedy ma się określony projekt, który jest od razu komercjalizowany - wtedy Klient powinien wybrać modelkę - gdyż on jest stroną finansującą. Kiedy projekt jest natury wewnętrznej - TFP jest doskonałym sposobem na owocną współpracę. Mam pozytywne doświadczenie w relacjach współpracy, dzięki której strony realizują swoje korzyści ale między nimi nie następuje bezpośrednia wymiana pieniędzy -wymiana świadczeń - tak. Sądzę, że szersze spojrzenie biznesowe bardzo pomaga. Z czasem może się to przecież przerodzić w udaną współpracę finansową.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobry artykuł! Jasno i klarownie opisuje zasady TFP. Trzeba poruszyć też kwestię zachowania modelek na sesjach... Zdarza się, że piszą o doświadczeniu... że pozowały po czym zjawia się sierotka Marysia i nie wie nawet podstawowych rzeczy... Trzeba być cierpliwym i mieć sporo pokory!

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy są gdzieś zamieszczone przykładowe umowy do TFP ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wątpię chyba sama takie coś podpisujesz / tworzysz jeśli chcesz mieć dowód

      Usuń
  11. JESLI JESTEM POCZĄTKUJĄCA A MAM WIELE FOTOGRAFOW KTORZY CHCIELIBY WSPOLPRACOWAC ZE MNĄ MYSLICIE ZE WARTO SPOBOWAC?

    OdpowiedzUsuń
  12. tego ostaniego zdania w tym artykule nie do końca rozumiem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, przecież po to się robi TFP, żeby być może na tym zarobić.

      Usuń
  13. Zgadzam się z autorem posta. W sesji TFP nie chodzi o to, żeby dostać coś za darmowo, ale żeby obie strony się zaangażowały i osiągnęły korzyści. Mój punkt widzenia na temat sesji TFP w poście: http://patrycjaiwaszkiewiczfoto.blogspot.com/2017/06/tfp-o-co-chodzi.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobra baza wiedzy, dziękuję. Podpisuję się pod tym całkowicie. Pierwsze sesje TFP jakie robiłam bez żadnego doświadczenia w pozowaniu, mimo wszystko były udane - podstawa to świadomość, że nie jest to coś "za darmo" i "dla fajnych fotek", trzeba sobie uświadomić, że to jest cały projekt, w który angazują się obie strony, poświęcają swój czas (mniej lub bardziej cenny) i choćby z tego powodu każda ze stron powinna dać z siebie wszystko. Dyskusja, kto bardziej się poświęca jest kompletnie bez sensu i dziwi mnie, że ma tu taka miejsce. Dodam od siebie, że dla mnie TFP to okazja, żeby się wiele nauczyć, poznać ciekawe osoby, wykazać się kreaytywnością (co samo w sobie rozwija), zdobyć doświadczenie, które potem przyda się też prywatnie, czy to w pozowaniu, czy prezentacji czy choćby poszerzyć samoświadomość, pewność siebie. A na koniec powstaje coś pięknego, zdjęcia, które nie dość, że są pamiątka na całe życie, czasem wręcz sztuką, to jeszcze mogą kiedyś pomóc w tzw "karierze" (jeśli chce się pójść w tą strone i ma się predyspozycje). Warunek dobrego TFP to bycie konkretnym, uczciwym i podejść do tematu poważnie (co nie wyklucza oczywiście świetnego humoru i atmosfery na sesji) :)

    OdpowiedzUsuń